sobota, 3 maja 2014

Majowo - pachnąco


Witam Was kochani ...
...pachnąco i błękitnie :)
Dzisiaj nawet słoneczko wyjrzało toteż temperatura jest całkiem do przyjęcia.
Mam zaległe fotki z kiermaszy przedświątecznych, ale ponieważ plotę i plotę bez opamiętania (z różnym skutkiem), zrobiłam sesyjkę kwiatowo wiklinową. 
Pod wpływem niedawnej dyskusji na temat "malować, czy nie malować wiklinę papierową" coraz bardziej skłaniam się ku wersji : nie malować. Tak więc prace niemalowane i jeszcze przed lakierowaniem.

 





































Witam serdzecznie nowe obserwatorki, dziękuję za piękne komentarze i życzę Wszystkim dużo słoneczka

13 komentarzy:

  1. Piękne koszyki, piękne zdjęcia. Ten pierwszy w prostokącie, chylę czoło bo kanty zawsze są dla mnie wyzwaniem, a tutaj tak równo, prościutko. Bardzo podoba mi się także kształt tego "trapezowego", trochę kojarzy mi się z bańką na mleko (trochę). Piękne. U nas dziś brzydko, ale może na jutro się poprawi. Pozdrawiam więc i do zobaczenia :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję bardzo, tak ten drugi krzywiutki ale jakoś tak mi przypadł do serca, że musiał wystąpić w sesji ... podstawa jest (w założeniu) kwadratowa stopniowo przechodząc w okrąg. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, nie malować:)) Super ta papierowa wiklina wygląda

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie ten krzywy podoba się ogromnie :)
    Co do malowania... to też lubię te nie malowane :) tyle, że potem mi żółkną niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, to jest problem... toteż szukam lakieru w rozsądnej cenie ("bo idzie tego sporo) który nie żółknie

      Usuń
  5. prace prześliczne, zdjęcia również, pozdrowionka:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie piękne równiutkie sploty:))podziwiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Prześliczne zdjęcia ale co tu się dziwić z takimi plecionkami :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie i pachnąco :)

    Co do malowania, niemalowania, lakierowania i żółknięcia... Jestem na etapie testownia różnych gazet. Jedne z nich są "bardziej białe" inne mniej, jedne żółkną tuż po lakierowaniu, inne dopiero po kilkunastu miesiącach, a jeszcze inne, nie żółkną wcale. Od początku używam tylko jednego lakieru i na tym etapie chyba mogę stwierdzić, że efekty jakie uzyskuję nie są efektem używania tego właśnie lakieru, ale różnych rodzajów papieru.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      właśnie obserwuję, co się dzieje z blatem stolika, który zrobiłam w kwietniu... Z założenia miał być biały, niemalowany, jednak po lakierowaniu niektóre fragmenty żółkną i nie wygląda to ciekawie :( Będę musiała go pomalować. Teraz postanowiłam dokładniej segregować gazety

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...