środa, 25 grudnia 2013

Wesołych Świąt

Moi mili !
Mam nadzieję, że nie jest jeszcze za późno na szczere życzenia.
W świątecznych zawirowaniach łatwo może umknąć parę spraw :)
Chcę życzyć wszystkim dużym i małym, młodszym i starszym
czytelnikom mojego bloga Wesołych Świąt !
Przede wszystkim zdrowia, pogody ducha i dużo, dużo na nadchodzący
nowy rok weny, oryginalności i przypływu chęci do próbowania nowych
rzeczy...
By ten magiczny czas otulił Was i wasze rodziny szczęściem 
wywołując uśmiech na twarzach przy kolorowej choince.
Żeby Mikołaj nie zapomniał o nikim i zmieścił się do komina... :)
Z całego serca chcę Wam życzyć wszystkiego co najlepsze,
bombowego Sylwestra, który z każdą minutą pojawiającą się
po północy zacznie nadawać charakter dla nowej cyfry- 14 :)
Oby rok 2014 był jeszcze lepszy niż poprzedni!

Gorąco pozdrawiam, Ewa

niedziela, 15 grudnia 2013

Przedświątecznie - pracowicie

Koniec lenistwa !
Ponownie wzięłam się do pracy,
mam więc okazję przedstawić Wam jej efekty...
To część tegorocznej kolekcji ozdób świątecznych - tym razem z wikliny papierowej.
Zakochałam się w tej technice !
i już kombinuję, co to ja nie naplotę... i oczywiście zacznę zaraz po świętach.
Choinki , serduszka, bombki...
pracownia zawalona gazetami i obsypana brokatem.
Czuję już święta nie zaglądając nawet do marketów.
No i z radością witam się z Wami po przerwie,
przedstawiam kilka fotek i pozdrawiam słonecznie
bo właśnie słoneczko zagląda mi do okien.
 

 







Bardzo serdecznie witam nowe obserwatorki i wszystkich Gości,
Życzę Wam pięknej niedzieli...
cdn.







środa, 24 kwietnia 2013

Kalka maszynowa



Witajcie kochani,
dzisiaj krótki pokaz kalkowania za pomocą kalki maszynowej.
Mam ją od chyba 10 lat, i myślałam już, że to relikt epoki 
"przedkomputerowej" ale nie jest tak źle. Powinna być dostępna
w sklepach papierniczych (nie sprawdzałam), ale jest na pewno
na Allegro (sprawdzałam). Okazuje się, że może być przydatna,
 jak np. w moim przypadku. 
Używana kiedyś do kopiowania w maszynach do pisania,
 ale nie tylko...
Pamiętam , że mama w ten sposób odwzorowywała motyw na
płótnie do haftowania.
 





tutaj kalkuję na białą kartkę, tak aby lepiej wyszło na zdjęciu.
Ja odbijałam prosto na blat stołu.
 

To chyba wszystko na ten temat, jednak jeżeli macie jeszcze jakieś pytania
chętnie odpowiem...
...i jeszcze jedno, kalkę łatwo można z blatu zmyć wodą z płynem,
lub mydłem, a tkaninę po prostu wyprać.

Bardzo dziękuję za Wasze komentarze, witam 
nowe obserwatorki i pozdrawiam wszystkich
gości

Zamiast serwetki...


Postanowiłam coś zrobić ze swoim wyjątkowo szpetnym stołem.
Służył do różnych rzeczy, także do malowania, wycinania i różnych
robótek. Przykrywanie serwetkami nie na wiele się zdało, więc w sobotę
postanowiłam się z nim rozprawić.
Znalazłam sobie motyw, wydrukowałam, posklejałam a tu bach! 
nie mam nic odpowiedniego do wycięcia szablonu.
Więc niewiele się namyślając przekalkowałam wzór na blat i pędzelkiem
maluję już tak sobie trzeci dzień, oczywiście w chwilach relaksu
bo czynność jest całkiem przyjemna i odstresowująca.
 Poza tym, podobnie jak wszyscy cieszę się wiosną,
i czekam na wenę...
Pozdrawiam Was cieplutko i słonecznie






piątek, 22 marca 2013

Post nie-wiosenny, ale...



...ale przy okazji wiosennych porządków.
 Kiedy zabrałam się za układanie moich rupieci w pracowni
 natknęłam się na papierowe rolki i różne drewniane kółka. Oczywiście przypomniały mi się
 cudne szpulki które widziałam np. w Jagodowym Zagajniku,
 ale też na innych blogach. 

Dzisiaj przedstawiam moją wersję:



...następnym razem pokażę co zrobiłam ze starych kółek od karniszy.


a jednak udało mi się przemycić dwa jajeczka.




Nawet "Sukienka Adeli " (obraz namalowany chyba dwa lata temu),
przydała się do sesji.


Koniec przerwy! biegnę dalej sprzątać!
Pozdrawiam Was serdecznie...

czwartek, 14 marca 2013

Jednak wolę "szary"



Dzisiaj znowu szaro, ale za to słonecznie.
Przeglądając swoje archiwum natknęłam się na ubiegłoroczne fotki.
 Pobawiłam się nieco photoshopem i wyszły mi takie kompozycje:


Niektóre fotografie chyba już pokazywałam,
dzisiaj jednak w innej formie wydają mi się
warte przypomnienia.



  

Prezentowane tym razem jaja, to pokaźnych rozmiarów
 strusie wydmuszki.
Ozdabiałam je naklejając wyciętą koronkę ze starej sukienki.



Dziękuję wszystkim gościom za odwiedziny,
komentarze i tradycyjnie witam nowe obserwatorki.
Dzisiaj słoneczko świeciło cały dzień tak pięknie,
że nie przeszkadzał mi nawet śnieg i mróz.

Ale i tak tęsknię za wiosną...

poniedziałek, 11 marca 2013

Wiosennie mimo wszystko...


 A co tam.. za oknem prawie zaspy śniegu na nim widoczna kocia ścieżka w poprzek ogrodu,
-4 stopnie na termometrze, a ja i tak wiosennie i kolorowo przedstawiam swoje ostatnie prace.
Ot, taki miałam pastelowy nastrój, kiedy jeszcze świeciło pięknie słoneczko i wszyscy myśleli, że to już
wiosna nadeszła na dobre: i mój mąż, który bezlitośnie przyciął nasze drzewka owocowe (raptem 
sztuk trzy) i ja, która zabrałam się za malowanie wapnem pni, chyba bardziej po to, żeby było 
ładnie niż z innych bardziej rozsądnych powodów i sąsiedzi którzy podobnie jak my krzątali się w swoich 
ogródkach.
W takiej właśnie atmosferze natchnęło mnie na zbudowanie domków dla ptaszków.
A, że dość już mam szaro białych barw zimy, pomalowałam je takimi kolorkami jak widać na fotkach poniżej:
.









Życzę Wszystkim, aby ten nawrót zimy nie trwał jednak zbyt długo i żeby WIOSNA 
jak najszybciej rozgościła się u nas na dobre.
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny, piękne komentarze i witam nowe obserwatorki.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...