środa, 24 kwietnia 2013

Kalka maszynowa



Witajcie kochani,
dzisiaj krótki pokaz kalkowania za pomocą kalki maszynowej.
Mam ją od chyba 10 lat, i myślałam już, że to relikt epoki 
"przedkomputerowej" ale nie jest tak źle. Powinna być dostępna
w sklepach papierniczych (nie sprawdzałam), ale jest na pewno
na Allegro (sprawdzałam). Okazuje się, że może być przydatna,
 jak np. w moim przypadku. 
Używana kiedyś do kopiowania w maszynach do pisania,
 ale nie tylko...
Pamiętam , że mama w ten sposób odwzorowywała motyw na
płótnie do haftowania.
 





tutaj kalkuję na białą kartkę, tak aby lepiej wyszło na zdjęciu.
Ja odbijałam prosto na blat stołu.
 

To chyba wszystko na ten temat, jednak jeżeli macie jeszcze jakieś pytania
chętnie odpowiem...
...i jeszcze jedno, kalkę łatwo można z blatu zmyć wodą z płynem,
lub mydłem, a tkaninę po prostu wyprać.

Bardzo dziękuję za Wasze komentarze, witam 
nowe obserwatorki i pozdrawiam wszystkich
gości

Zamiast serwetki...


Postanowiłam coś zrobić ze swoim wyjątkowo szpetnym stołem.
Służył do różnych rzeczy, także do malowania, wycinania i różnych
robótek. Przykrywanie serwetkami nie na wiele się zdało, więc w sobotę
postanowiłam się z nim rozprawić.
Znalazłam sobie motyw, wydrukowałam, posklejałam a tu bach! 
nie mam nic odpowiedniego do wycięcia szablonu.
Więc niewiele się namyślając przekalkowałam wzór na blat i pędzelkiem
maluję już tak sobie trzeci dzień, oczywiście w chwilach relaksu
bo czynność jest całkiem przyjemna i odstresowująca.
 Poza tym, podobnie jak wszyscy cieszę się wiosną,
i czekam na wenę...
Pozdrawiam Was cieplutko i słonecznie






Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...