Koniec lenistwa !
Ponownie wzięłam się do pracy,
mam więc okazję przedstawić Wam jej efekty...
To część tegorocznej kolekcji ozdób świątecznych - tym razem z wikliny papierowej.
Zakochałam się w tej technice !
i już kombinuję, co to ja nie naplotę... i oczywiście zacznę zaraz po świętach.
Choinki , serduszka, bombki...
pracownia zawalona gazetami i obsypana brokatem.
Czuję już święta nie zaglądając nawet do marketów.
No i z radością witam się z Wami po przerwie,
przedstawiam kilka fotek i pozdrawiam słonecznie
bo właśnie słoneczko zagląda mi do okien.
Bardzo serdecznie witam nowe obserwatorki i wszystkich Gości,
Życzę Wam pięknej niedzieli...
cdn.
Oj dawno Cię nie było. Pojawiasz się i za każdym razem same cudeńka pokazujesz :)
OdpowiedzUsuńślicznie i świątecznie:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, bo ja poza zwiniętymi rurkami ponad pół roku temu, niestety nie miałam czasu nic wykonać.
OdpowiedzUsuńBardzo Wam dziękuję za miłe słowa...
OdpowiedzUsuńto prawda, dawno nic na moim blogu się nie działo, ale to właśnie ten brak czasu jest głównym winowajcą. Wprawdzie wszyscy mamy go tyle samo i teoretycznie możemy nim rozporządzać wedle uznania,jednak życie weryfikuje nasze wybory po swojemu. W każdym razie teraz mam czas i z radością plotę trzy po trzy, rurkami gazetowymi, drutem i sznurkami. Przede mną jeszcze wizyty na Waszych pięknych blogach, ale dzisiaj już padam (na zegarku 01.46). Będę u Was jutro...Pozdrawiam...
Faktycznie długo Cię nie było,ja kiedyś miałam też tak długa przerwę ,ale udało mi się wrócić i Tobie na szczęście też :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podobają Twoje ,,wiklinowe'' prace ,są bardzo staranne ,wręcz idealne :)
Pozdrawiam ciepło
Wspaniały świąteczny klimacik :))
OdpowiedzUsuń